W jesiennych klimatach
Od dwóch tygodni jestem w pracy. Staram się nie patrzeć w okno. Z powodu ponurej aury widok za nim nie powala, mimo, że podwórko jest piękne. Pocieszam się dźwiękami Preludium z I Suity J. S. Bacha na Wiolonczelę Solo i popijam kawkę. Tak, tak.....bo to wcale nie jest nauczycielowi muzyki zakazane. Nic dziwnego, że kocham swoją pracę. A, skoro uwielbiam też pisać książki, to chyba muszę przyznać, że jestem szczęściarą.