Jesienne rozważania:)

 Nie przepadam za listopadem, bo koniec jesieni jest zazwyczaj paskudny. I choć uwielbiam dzień Wszystkich Świętych, kojarzę go z chłodem, którego szczerze nie lubię. Na szczęście dzisiaj od rana przygrzewa słoneczko. Jest szansa, że jutro będzie podobnie. Już się cieszę, a dzisiejszych obchodów modnego ostatnio Halloween zupełnie nie rozumiem i nie popieram. W tradycji Słowian, przedchrześcijańskiej, istniały przecież bliższe naszej kulturze Dziady. Nie były z założenia zabawne, ale czy doprawdy jest coś śmiesznego w temacie tak śmiertelnie poważnym, jak śmierć? No, właśnie. 

Ma być jakieś święto, czy coś, z powodu tej dziurawej dyni?:)   

                                                     


Popularne posty