Jeszcze o choince
Od kolejnych Świąt Bożego Narodzenia dzieli nas prawie cały rok. Mnie osobiście, zawsze najtrudniej przychodzi się rozstać z choinką. Przetrzymuję ją do ostatniej chwili i wyrzucam, gdy przyzwoitość nie pozwala dłużej trzymać w domu. Ostatniej zrobiłam kilka pamiątkowych fotek. Wypadły kolorowo nastrojowo i nieprzyzwoicie świątecznie, zważywszy, że w kalendarzu mamy już szósty stycznia. Myślę sobie, że w marcu, choćby tylko na zdjęciu, też będzie przyjemnie na nią popatrzeć.