Przedświąteczne porządki

Na fotografii wielkanocna dekoracja- tulipany w skorupkach po jajkach. Osobliwy pomysł, choć Święta kojarzą się z jajkiem i żółto zielonymi akcentami wiosny. 















W dzieciństwie Wielkanoc kojarzyła mi się z odgłosem trzepania dywanów na osiedlowym trzepaku i z zapachem gotowanej szynki. To był dobry czas, który spędzałam na podwórku przepędzana z domu przez zapracowaną mamę. Przynajmniej przez tydzień życie mojej rodziny stało na głowie, a ja robiłam, co tylko chciałam, bo nikt nie zwracał na mnie uwagi. Boski czas!

Właśnie zbliża się kolejna Wielkanoc i mimo upływu lat wszystko przebiega tak, jak zwykle. Jednak teraz, z powodu przedświątecznych porządków, to ja jestem zapracowana i cierpię na chroniczny brak czasu. Nic dziwnego, że z rozrzewnieniem wspominam dzieciństwo. Znużona licznymi  obowiązkami tęsknię za przedświątecznym leniuchowaniem. 

W dodatku Święta mojego dzieciństwa pachniały wędzoną szynką, a teraz szynka nie pachnie i nie smakuje tak, jak powinna. Winę za to zamieszanie ponoć ponosi Unia Europejska. W ramach promowania zdrowej żywności na unijnym rynku zakazano wędzenia wędlin.

 Pewnie, że jak nie będziemy jedli niesmacznej szynki, to podreperujemy zdrowie. Serca będziemy mieli zdrowsze, a Święta do niczego:)


Rozprawka na temat szynki?:)Wesołych Świąt!

Popularne posty