Jesień
Patrzę przez okno mojego salonu na ogródek sąsiada, w którym zagościła na dobre jesień. Właśnie zachodzi słońce, a jesień jest taka piękna, jak w wierszu Marii Jasnorzewskie j- Pawlikowskiej. Sami popatrzcie:)
"Jesienne
niebo słodkie, pełne łaski
spowite w
szal kaukaski,
przez drzew
bezlistnych rozszczepione pędzle
przeciąga
różową frędzlę.
I ku nadziei
mej podchodzi z bliska,
słodyczą
mnie uściskaj
i na
tęsknocie mej opiera dłonie
- pachną
ostatnie lewkonie.
Jesienne
niebo słodkie, pełne łaski,
zwija swój
szal kaukaski
a
odrzuciwszy go, staje bez ruchu
z cekinem
złotym w uchu...."