Listopadowe przemyślenia o przemijaniu
Zwykło się uważać, że pierwszy listopada, zwyczajowo nazywany Świętem Zmarłych, jest smutnym dniem w roku. W czasach zarazy, która opanowała świat, gdy nie możemy nawet odwiedzić grobów naszych bliskich i pozostaje nam jedynie rozpamiętywanie wspomnień, odczuwamy zakaz wejścia na metropolie i smutek związany z tym dniem szczególnie dotkliwie. Oprócz moich bliskich przychodzi mi dzisiaj na myśl Marek Grechuta i jego elektryzujące wykonanie piosenki „Motorek” do tekstu Witkacego. Świetny tekst opowiada o tym, jak to jest, gdy w naszym ciele i naszym świecie nagle….. coś się popsuje. Chcielibyście wiedzieć, jak to wygląda w opinii Stanisława Ignacego Witkiewicza? Ano nieciekawie. Po prostu nieciekawie. Jego wizja złowieszczo odzwierciedla nasze obecne problemy.