Walentynka dla…. Walentynki
W dniu św. Walentego obchodzę urodziny. Nic dziwnego, że lubię walentynki. Tegoroczne
zapowiadały się kiepsko, jednak około godz. 16.00 dostarczono mi
piękny i zupełnie nieoczekiwany prezent, ogromny bukiet ulubionych żółtych tulipanów. Pojawiły się na moim biurku w klasie wiolonczeli na przekór wszystkim przeciwnościom
losu. Okazało się, że dzień św. Walentego, szczególnie gdy jest też dniem
urodzin, musi się skończyć miłą niespodzianką:) I jak tu nie lubić walentynek?